Dzisiaj przyjrzymy się odpowiedzialności członków zarządu przedsiębiorstwa społecznego. Naszym gościem jest radca prawny Piotr Jaros z Kancelarii 4NGO z Katowic. Piotr prowadzi też bloga prawowngo. Co warto wiedzieć o własnej odpowiedzialności, będąc członkiem zarządu? Zapraszamy.
Wideo w ramach transmisji na żywo na Facebooku
Poniżej znajdują się najważniejsze sprawy omówione podczas live’a. Jednak podczas transmisji pojawiło się kilka wątków (np. odpowiedzialność zarządu w przypadku powołania menagerów), które znajdują się tylko w nagraniu. Z drugiej strony przykład odpowiedzialności na zasadach ogólnych został dokładniej omówiony tylko w tekście. Osoby szczególnie zainteresowane zachecamy więc zarówno do przeczytania wpisu, jak i obejrzenia nagrania.
Spis treści
ToggleOdpowiedzialność przed zarejestrowaniem podmiotu
Osoby działające w imieniu podmiotu, który jeszcze nie powstał ponoszą odpowiedzialność za różne zobowiązania, które mogą się pojawić przed rejestracją podmiotu. Przyjrzymy się teraz jak to wygląda w poszczególnych formach prawnych, bo są tutaj istotne różnice.
Przypadek spółdzielni socjalnej
Załóżmy, że umowę przedwstępną najmu lokalu (przed wpisem spółdzielni w KRS) podpisali założyciele spółdzielni działając łącznie z członkami zarządu (na tym etapie najczęściej przyjmuje się właśnie taki sposób reprezentacji). Okazuje się, że rejestracja się opóźnia, a zgodnie z podpisaną umową należy już płacić czynsz. W takiej sytuacji wynajmujący może domagać się zapłaty czynszu od każdej z osób, które podpisały taką umowę.
Art. 11 §2 prawa spółdzielczego:
Za czynności dokonane w interesie spółdzielni przed zarejestrowaniem osoby działające do chwili zarejestrowania spółdzielni odpowiadają wobec osób trzecich solidarnie. Za zobowiązania wynikające z tych czynności spółdzielnia odpowiada po jej zarejestrowaniu tak jak za zaciągnięte przez siebie. Jednakże osoby działające przed zarejestrowaniem spółdzielni odpowiadają wobec niej według przepisów prawa cywilnego.
Przypadek stowarzyszenia
W przypadku stowarzyszenia przepis mówi o odpowiedzialności za czynności niezbędne do rozpoczęcia działalności przez stowarzyszenia. Jest to zapis węższy niż w przypadku spółdzielni (tam była mowa o czynnościach dokonanych w interesie spółdzielni).
Art. 17 ust. 2 Prawa o stowarzyszeniach:
Za czynności niezbędne do rozpoczęcia działalności przez stowarzyszenie dokonane na rzecz stowarzyszenia przed jego wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego członkowie zarządu odpowiadają wobec osób trzecich solidarnie. Po wpisie do Krajowego Rejestru Sądowego za zobowiązania wynikające z tych czynności stowarzyszenie odpowiada tak jak za zaciągnięte przez siebie.
Przypadek spółki z o.o.
Z kolei w przypadku spółki z o.o. warto zwrócić uwagę na fakt, że przepisy prawa mówią o solidarnej odpowiedzialności spółki i osób, które działały w jej imieniu. W tym bowiem przypadku, po podpisaniu umowy spółki, mamy do czynienia ze spółką z o.o. w organizacji, która posiada tzw. ułomną osobowość prawną. Oznacza to, że może już np. zaciągać zobowiązania.
art. 13. Kodeksu spółek handlowych:
§ 1. Za zobowiązania spółki kapitałowej w organizacji odpowiadają solidarnie spółka i osoby, które działały w jej imieniu.
§ 2. Wspólnik albo akcjonariusz spółki kapitałowej w organizacji odpowiada solidarnie z podmiotami, o których mowa w § 1, za jej zobowiązania do wartości niewniesionego wkładu na pokrycie objętych udziałów lub akcji.
Przypadek fundacji
W przypadku fundacji nie ma analogicznych zapisów w ustawie o fundacjach, ale przynajmniej część komentatorów uznaje, że odpowiedzialność ta będzie kształtowała się podobnie (przez analogie do przepisów funkcjonujących w stowarzyszeniu).
Odpowiedzialność wewnętrzna w przedsiębiorstwie społecznym
Ten rodzaj odpowiedzialności wynika z zapisów statutu podmiotu, czy też umowy spółki. W praktyce będą to zapisy dot. generalnej roli zarządu do reprezentacji i prowadzenia spraw spółki, czy po prostu zarządzania organizacją. Rzadko kiedy bowiem statuty podmiotów zawierają dodatkowe zapisy dot. odpowiedzialności (np. stawiające wymagania profesjonalizmu odpowiadającego menagerom wyższego szczebla).
Warto też zacytować Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi: Wskazać należy, że zaangażowanie się w działalność organizacji, stowarzyszenia, fundacji wymaga uświadomienia odpowiedzialności jaka wiąże się z objęciem stanowisk w jej organach np. zarządzie. Zwykle zarząd ma prawo i obowiązek bieżącego kierowania organizacją, zawierania umów, rozporządzania majątkiem organizacji, zatrudniania pracowników i za wszystkie te działania ponosi odpowiedzialność.
Oznacza to, że możemy wymagać od członków zarządu działań w ramach tzw. należytej staranności. Przykładowo możemy oczekiwać od członków zarządu analizy podpisywanych umów i oceny ich konsekwencji dla podmiotu, który reprezentują.
W kontekście odpowiedzialności wewnętrzne statuty lub przepisy prawne dają nam dwa podstawowe uprawnienia:
- absolutorium
- odwołanie.
Absolutorium
Jest to ocena działań zarządu – wyrażenie zaufania względem członka zarządu (udzielenie absolutorium) lub braku tego zaufania (nieudzielenie absolutorium). Tego rodzaju uchwała podejmowana jest raz w roku na walnym sprawozdawczym podsumowującym poprzedni rok działalności (czyli przy okazji zatwierdzenia sprawozdań finansowych).
W tym kontekście warto zauważyć, że głosowanie w sprawie udzielenia absolutorium powinno być dokonywane oddzielnie dla poszczególnych członków zarządu. Tak to przynajmniej wygląda w spółce z o.o. i w spółdzielni socjalnej.
W przypadku stowarzyszenia (względnie również fundacji) absolutorium wynika z postanowień statutu i tutaj najczęściej statuty mówią o absolutorium dla zarządu jako całości (nie jest to jednak rozwiązanie zalecane z uwagi na znaczenie absolutorium w kontekście odpowiedzialności członków zarządu – o tym poniżej). Z ustawy Prawo o stowarzyszeniach oraz ustawy o fundacjach nie wynika obowiązek podejmowania uchwały w sprawie udzielenia absolutorium.
Warto też podkreślić, że uchwała o udzieleniu (bądź nieudzieleniu) absolutorium będzie miała istotne znaczenie dla odpowiedzialności członków zarządu. Jest to istotne przede wszystkim w kontekście odpowiedzialności wewnętrznej – np. odpowiedzialności cywilnej. Trudniej będzie np. domagać się naprawienia szkody od członka zarządu, jeśli wcześniej udzielono mu absolutorium (chyba, że np. walne nie wiedziało o danej sytuacji w momencie podejmowania decyzji). Udzielenie absolutorium będzie bowiem pewną przesłanką, która pozwala przyjąć, że zarząd / członek zarządu dochował należytej staranności.
Odwołanie
W przypadku negatywnej oceny działania członka zarządu mamy też możliwość jego odwołania. Wymagana większość przy podjęciu takiej uchwały będzie zależała od postanowień statutu (może wynikać z ogólnych zasad podejmowania decyzji lub z zasad ustalonych dla podjęcia właśnie takiej uchwały).
Warto też zwrócić uwagę, że w przypadku spółdzielni socjalnej uchwałę o odwołaniu członka zarządu w przypadku nieudzielenia absolutorium możemy podjąć nawet wtedy, gdy nie było tego punktu w porządku obrad. Generalnie walne zgromadzenie spółdzielni może co do zasady podejmować decyzje wyłącznie w sprawach objętych porządkiem obrad, który był podany do wiadomości w sposób i w terminach wynikających ze statutu. Opisywana sytuacja będzie więc pewnym wyjątkiem.
W przypadku pozostałych form prawnych może to wymagać zwołania oddzielnego posiedzenia danego organu (np. zgromadzenia wspólników w spółce z o.o. lub walnego zebrania w stowarzyszeniu).
Odpowiedzialność cywilna w przedsiębiorstwie społecznym
Przyjrzymy się najpierw odpowiedzialności w spółce z o.o. i w spółdzielni socjalnej, gdyż akty prawne dot. tych dwóch form prawnych zawierają dodatkową regulację dot. odpowiedzialności cywilnej. Potem przyjrzymy się zasadom ogólnym wynikającym z kodeksu cywilnego.
Odpowiedzialność cywilna w spółce z o.o. i spółdzielni socjalnej
Kodeks spółek handlowych i prawo spółdzielcze zawierają tutaj dosyć podobne rozwiązania. Przyjrzymy się teraz, jak są skonstruowane te przepisy, a potem omówimy szczegóły.
Art. 293.kodeksu spółek handlowych
§ 1. Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy.
§ 2. Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności.
§ 3. Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.
Art. 58. Prawa spółdzielczego:
Członek zarządu, rady oraz likwidator odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy.
Aktualizacja: 13 października 2022 r. weszła zmiana w kodeksie spółek handlowych (§3 powyżej). Warto zwrócić uwagę na kilka spraw:
- dopuszczalne jest podejmowanie ryzyka gospodarczego (na tym w końcu polega biznes:)), ale ma być ono uzasadnione w świetle informacji, analiz i opinii, które powinniśmy uwzględnić w danej sytuacji przy zachowaniu starannej oceny,
- jesteśmy więc zobowiązani do sporządzenia odpowiednich analiz samodzielnie lub przez osoby o odpowiednich kompetencjach,
- powyższe chroni nas przed odpowiedzialnością za działanie, które w danych okolicznościach było racjonalne, ale np. doprowadziło do strat dla spółki,
- powinniśmy kierować się interesem spółki i dążyć do zapewnienia najlepszych dla niej rezultatów (lojalność).
Więcej o ostatniej zmianie KSH w tym wpisie na blogu.
Przesłanki odpowiedzialności cywilnej w spółdzielni socjalnej / spółce z o.o.
Z powyższych regulacji wynika, że pociągnięcie członków zarządu do odpowiedzialności cywilnej wymaga współistnienia kilku przesłanek:
- szkoda – uszczerbek w mieniu poszkodowanego lub utracone korzyści, które poszkodowany by osiągnął, gdyby mu tej szkody nie wyrządzono,
- działanie lub zaniechanie członków zarządu, czyli członek zarządu coś zrobił lub nie dopełnił swoich obowiązków,
- sprzeczność działania / zaniechania z prawem lub statutem / umową spółki,
- wina – członek zarządu może się zwolnić z odpowiedzialności, jeśli wykaże że nie ponosi winy, bo dochował należytej staranności (wina może być umyślna lub nieumyślna, bo ktoś nie dążył celowo do wyrządzenia szkody).
W kontekście należytej staranności warto zwrócić uwagę, że kodeks spółek handlowych wprowadza podwyższony miernik staranności działania członków zarządu. Kodeks przewiduje bowiem, że jak ktoś jest członkiem zarządu spółki z o.o. to jest profesjonalistą i zawodowo zajmuje się zarządzaniem spółką.
Przykłady odpowiedzialności cywilnej w spółdzielni socjalnej / spółce z o.o.
Sytuacja 1 – z kasy przedsiębiorstwa społecznego znika kilkanaście tysięcy złotych, które członek zarządu wykorzystuje na prywatne cele
Rozważmy to pod kątem przesłanek odpowiedzialności cywilnej:
- szkoda – ewidentnie jest uszczerbek w mieniu podmiotu,
- działanie lub zaniechanie członków zarządu – również występuje, bo członek zarządu podejmuje konkretne działanie (do tego z zamiarem wyrządzenia szkody),
- sprzeczność działania / zaniechania z prawem lub statutem / umową spółki – majątek podmiotu to majątek osoby prawnej, a nie majątek członka zarządu, więc majątek ten powinien być wykorzystywany na cele tego podmiotu, a o jego zabezpieczenie powinien dbać członek zarządu; poza tym mamy do czynienia tak naprawdę z przywłaszczeniem cudzego mienia (więc tutaj również wchodzi w grę odpowiedzialność karna),
- wina – członek zarządu nie będzie w stanie wykazać, że dochował należytej staranności, więc nie zwolni się z winy.
Sytuacja 1 – zarząd rozwiązuje spółdzielczą umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym w spółdzielni socjalnej; członek odwołuje się do sądu i otrzymuje odszkodowanie za czas pozostawania bez pracy
Rozważmy to pod kątem przesłanek odpowiedzialności cywilnej:
- szkoda – w tym przypadku będą to m.in. kwota odszkodowania, jakie spółdzielnia musi zapłacić członkowi za czas pozostawania bez pracy oraz koszty postępowania sądowego,
- działanie lub zaniechanie członków zarządu – również występuje, bo członek zarządu podejmuje konkretne działanie (w tym przypadku bez zamiaru wyrządzenia szkody, ale nie ma to znaczenia),
- sprzeczność działania / zaniechania z prawem lub statutem / umową spółki – jeśli ktoś ma spółdzielczą umowę o pracę, to nie możemy go zwolnić dyscyplinarnie, tylko należy przeprowadzić procedurę wykluczenia członka – wynika to bezpośrednio z prawa spółdzielczego, więc mamy tutaj do czynienia z bezprawnością,
- wina – członek zarządu nie będzie w stanie wykazać, że dochował należytej staranności, więc nie zwolni się z winy (aby się zwolnić z winy musiałby wykazać, że wybrał z należytą starannością eksperta w zakresie prawa spółdzielczego, który doradził mu wdrożone rozwiązanie – trudno mi to sobie wyobrazić w tym przypadku).
W takiej sytuacji podmiot może się domagać sądownie zapłaty odszkodowania od członka zarządu. Oczywiście w pierwszej kolejności pewnie pojawi się próba polubownego załatwienia sprawy (bez drogi sądowej).
W praktyce takie pozwy cywilne pojawiają się przy szkodzie na poziomie minimum kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Warto też wspomnieć, że jeśli sytuacja dotyczy aktualnego członka zarządu, to pozew składa rada nadzorcza lub przedstawiciele walnego zgromadzenia (jeśłi nie ma rady).
Więcej o odpowiedzialności członków zarządu znajdziesz w książce “Przedsiębiorstwo społeczne. Praktyczny poradnik od A do Z“.
Odpowiedzialność cywilna wynikająca z kodeksu cywilnego
Przyjrzyjmy się najpierw, jak skonstruowany jest ogólny przepis dot. tej odpowiedzialności:
Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Przesłanki odpowiedzialności cywilnej są tutaj podobne:
- szkoda,
- działania lub zaniechanie, z którego wynikła szkoda,
- bezprawność czynu (sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym) – jest to tzw. wina w znaczeniu obiektywnym,
- wina w znaczeniu subiektywnym (istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania; tzw. „zły zamiar” lub niedbalstwo).
Czym różni się odpowiedzialność na zasadach ogólnych od odpowiedzialności wynikającej z kodeksu spółek handlowych (KSH)?
Różnica względem odpowiedzialności cywilnej na podstawie prawa spółdzielczego / KSH jest taka, że te regulacje wprowadzają domniemanie winy członka zarządu. Oznacza to, że podmiot nie musi udowadniać winy członka zarządu, ale to członek zarządu aby się zwolnić z odpowiedzialności musi wykazać, że nie ponosi winy.
W przypadku odpowiedzialności na zasadach ogólnych podmiot, który domaga się odszkodowania od członka zarządu musi wykazać jego winę.
Poza tym warto zwrócić uwagę na szerokie rozumienie bezprawności w przypadku zasad ogólnych wynikających z kodeksu cywilnego. Z orzeczeń sądowych wynika, że będzie to także sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, czyli zasadami uczciwości, lojalności, słuszności i sprawiedliwości. Nawet jeśli nie wskażemy konkretnego przepisu odpowiedzialności członka zarządu, to możemy wskazać, że nie zachował się uczciwie, tak jak powinna się zachować osobę pełniąca funkcję członka zarządu. Będzie to wystarczające do pociągnięcia członka zarządu do odpowiedzialności.
Warto też zauważyć, że odpowiedzialność na zasadach ogólnych jest odpowiedzialnością równiez wobec osób z zewnątrz, a nie tylko wobec danego podmiotu, którego jest się członkiem zarządu. Właśnie takiej sytuacji będzie dotyczył poniższy przykład.
Przykład odpowiedzialności na zasadach ogólnych
Przykład oparty jest na Wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 9 kwietnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 812/13), chocć oczywiście znacznie wszystko uprościłem. Kilkaset osób zawarło umowy o wybudowanie i sprzedaż lokali mieszkalnych. Dotrzymało wszystkich warunków umownych i zostało poszkodowane z powodu nie wykonania umowy z przyczyn leżących po stronie dewelopera. Częsć z tych osób zawiązało następnie stowarzyszenie celem pomocy wszystkim osobom, które zostały poszkodowane, a pomoc ta miała polegać m.in. na wykonaniu świadczeń zastrzeżonych w umowie pomiędzy deweloperem, a stowarzyszeniem (stowarzyszenie niejako przejęło zobowiązania dewelopera). Przykład dotyczy działalności zarządu tego stowarzyszenia wobec jednej z osób poszkodowanych przez dewelopera (powiedzmy Mikołaja). Z cytowanego wyroku wynika, że:
- członkowie zarządu stowarzyszenia, przekraczając statutowe kompetencje, zawinionym i bezprawnym działaniem wyrządzili Mikolajowi szkodę majątkową, polegającą na uniemożliwieniu kupna zarezerwowanego lokalu oraz na świadomym zaniechaniu obowiązku zwrotu przez stowarzyszenie kwoty 227 500,00 zł i samowolnym używaniu „równowartości” tej kwoty (z ceny zbycia lokalu innej osobie) we własnym interesie, a zatem świadomym korzystaniu z wyrządzonej powodowi szkody,
- co do zasady, za bezprawne działania członków organu osoby prawnej, wywołujące szkodę, odpowiada osoba prawna, a nie sama osoba fizyczna – członek zarządu; w doktrynie prawa podkreśla się jednak, że jeżeli bezprawne i zawinione działanie osób nie było związane z realizacją celu wynikającego z powierzonej im czynności, lecze wynikało z przekroczenia granic umocowania, lub nastawienia na wyrządzenie innej osobie szkody (przy okazji tej czynności), to podmiot wchodzący w skład organu ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za swoje czyny na zasadach ogólnych z art. 415 k.c.,
Rozważmy tę sytuację pod kątem wymienionych wcześniej przesłanek odpowiedzialności:
- szkoda – przesłanka spełniona zgodnie z informacjami powyżej,
- działania lub zaniechanie, z którego wynikła szkoda – w tym przypadku jest to celowe i świadome działanie członków zarządu,
- bezprawność czynu (sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym) – zarząd stowarzyszenia miał obowiązek realizować cele stowarzyszenia, a także odpowiadał za właściwą realizację przez stowarzyszenie umowy zawartej z deweloperem, w której przyrzekł spełnić stosowne świadczenie pieniężne m.in. na rzecz Mikołaja; zarząd uniemiżliwił Mikołajowi zawarcia stosownej umowy sprzedaży lokalu, następnie wymieniony lokal mieszkalny wystawił na sprzedaż, na wolnym rynku, a po jego zbyciu nie zwrócił mu żadnej części należności objętej tą umową, mając pełną świadomość, że taki dług obciąża stowarzyszenie,
- wina w znaczeniu subiektywnym – ta przesłanka też oczywiście jest spełniona.
W omawianym przypadku Sąd zasądził solidarnie od pozwanych członków zarządu na rzecz Mikołaja kwotę 227,5 tys. zł. (kwota wpłat na rzecz dewelopera) oraz zwrot kosztów procesu.
Uff… 🙂 To tyle pierwszej części wpisu dot. odpowiedzialności członków zarządu. Zachęcam do zapisania się na newsletter, by nie przegapić kolejnych części (planujemy drugą część na koniec listopada).